Herbata jest o wiele tańsza i zdrowsza niż wiele suplementów, które możemy znaleźć w internecie. Jeśli więc chcesz zaoszczędzić, ale jednak pomóc sobie w zrzuceniu wagi – to artykuł właśnie dla ciebie. Jaka herbata na odchudzanie? – Takie proste pytanie niesie za sobą niespodziewanie rozbudowaną odpowiedź, ponieważ rodzajów herbat są tysiące i każda ma swoje, unikatowe, działanie na organizm.
Przyczyn utrudnionego odchudzania jest wiele, dlatego w zależności od tego na jakim tle jest twój problem należy dobrać sobie herbatę, albo mieszankę.
Oczyść organizm – to twój pierwszy krok do sukcesu. Mały detoks przyda się każdemu w dzisiejszym, pełnym sztucznych i wyjałowionych produktów, świecie. Tutaj z pomocą przyjdzie niezastąpiona zielona herbata, którą polecam pić zamiast porannej kawy, zwiększa ona bowiem poziom kwasów w żołądku i w całym organizmie. Herbaty typu sencha, możesz znaleźć w każdej herbaciarni (polecam wersje liściaste, zamiast pakowanych). Herbata ta daje potężną dozę orzeźwienia, więc pomoże ci otworzyć oczy po wstaniu z łóżka. Zawartość witamin z grupy B pomoże ci także utrzymać w lepszej kondycji skórę i paznokcie. Napój ten bez cukru z początku może wydawać się zwyczajnie niedobry, a cukier hamuje spalanie tłuszczu, jednak spokojnie – kawa też na początku pewnie ci nie smakowała. Da się przyzwyczaić do tego stopnia, że potem ciężko przestawić się z powrotem. Jeśli jednak gorzki smak jest dla ciebie nie do wytrzymania polecam cukier trzcinowy, bądź owocowe mieszanki sechy.
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości pragnę dodać, że samo picie naparów nie wystarczy, aby zrzucić nadprogramowe kilogramy. Bez zbilansowanej diety i sportu nie da się dojść do sukcesu. Wykorzystywanie ziół i herbat jest pomocne, jednak nie wystarczające do samodzielnej walki z tkanką tłuszczową.
Herbaty typu oolong to idealny wybór, jeśli decydujesz się na pozbycie kilku kilogramów. Nazywana niebieską, bądź turkusową, herbata pół fermentowana rodem Chin przyśpieszy twój metabolizm, a także pomoże w walce z oponką i znienawidzonym przez wiele kobiet cellulitem. Ten rodzaj napoju pomoże ci także utrzymać w dobrej kondycji ciało po ukończeniu diety, ponieważ zapobiega ona tak zwanemu „efektowi jojo”. Herbaty typu oolong zawierają aż do 35% antyoksydantów, ponadto kubek naparu pełny jest witamin i minerałów, których może ci brakować na restrykcyjnej diecie.
Kolejnym „herbacianym fenomenem” w dziedzinie odchudzania jest tak zwany „morderca tłuszczu”, czyli czerwona herbata pu-erh. Kiedy wypijesz ją do 30 minut po posiłku będzie ona blokować wchłanianie się łuszczu do organizmu. Pijąc tę herbatę regularnie można pozbyć się nawet 6 kilogramów miesięcznie.
Yerba mate – tej herbaty nie mogło zabraknąć w tym artykule, chociaż tak właściwie nie jest to herbata tylko ostrokrzew paragwajski, nie mniej zastąpienie nią kawy nie tylko pobudzi cię na dłużej bez późniejszego spadku nastroju, ale także pomoże ci zahamować apetyt. Dodatkowo w dobrych sklepach z herbatami możesz nabyć guaranę, która po dodaniu do twojej yerby wzmocni jej pobudzające działanie i przyśpieszy twój metabolizm.
Pamiętaj jednak aby pić dużo wody! To podstawa w diecie herbacianej, ponieważ tracisz dużo wody z powodu przyśpieszonego spalania materii.
Jeśli masz problem z nocnym podjadaniem to wyeliminuje go rooibos – to kolejna „nie-herbata” (tym razem czerwonokrzew afrykański), która poskramia uczucie głodu dzięki wysokiej zawartości przeciwutleniaczy. Jednak co jest w niej takiego niezwykłego? Nie zawiera ani grama kofeiny i działa kojąco na nerwy, oraz wspomaga układ trawienny – jest więc idealna przed snem.
Dodatkowo swoją herbacianą dietę możesz wzbogacić o herbaty białe, ponieważ są one najmniej przetworzone i zawierają najwięcej zdrowych substancji, również ona wykazuje świetne działanie antyoksydacyjne.
Herbaty są świetnym substytutem drogich suplementów. Jeśli włączysz je w swoją zbilansowaną dietę w połączeniu z ćwiczeniami – sukces jest gwarantowany. Główną zaletą herbat jest to, że są one, w przeciwieństwie do różnego rodzaju tabletek, w stu procentach naturalne.